🐌 Chcesz być na bieżąco z wpisami?

Szkic węglem

Ostatnio brałom udział w larpie "Evviva l'arte", który polecam melancholijnym duszyczkom z chęcią poszkicowania żywej modelki. Pierwszy raz moja postać była tak podobna do mnie (a jednocześnie pozbawiona imienia, na którym mogłobym "zawiesić" jej model mentalny), że szybko stałom się zupą z gracza i postaci. W związku z tym, gdy szkic poszedł mi trochę zbyt szybko, automatycznie wróciłom do lepiej mi znanego środka wyrazu: słów.

Przy okazji -- zmieniłom kolorystykę bloga z szarości na midnight blue.

Efekty obu decyzji poniżej.

* * *

Nie widzę cieni
gdy nie patrzę za długo
wiosna przyjdzie
niespodziewanie

Komentarze