Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2021
🐌 Chcesz być na bieżąco z wpisami?

Biały pokój

To krótkie opowiadanie to mój prywatny triumf czucia i wiary nad szkiełkiem i okiem. Po długim czasie twardych rządów logiki, wracam do pisania ❤  * * *  Usiadła na środku pokoju tak białego, że bolały od niego oczy. W końcu rozwarła zmrużone powieki i zwinęła się intensywnie zastanawiać skąd się tu właściwie wzięła. Ostatnie, co pamiętała, to trasę do lodówki po mleko w swojej kuchni. Dolała go do kawy. Kilkukrotnie odtworzyła to wspomnienie, uważnie przyglądając się każdemu krokowi i cienkiemu strumieniowi mleka, który wydostał się z kartonu, by uderzyć z pluskiem o taflę kawy. Nic jednak w tym wspomnieniu nie odpowiadało na palące pytanie - skąd się wzięła w tym nienaturalnie jasnym pokoju.  W zasadzie nie wiedziała, czy może nazwać to pomieszczenie "pokojem". Nie miało drzwi, ani okien - spojrzała szybko za siebie, ale tam również widać było tylko płaską, białą ścianę. Oczekiwała teraz na falę niepokoju, która uderzy ją obuchem w żołądek. Cios jednak nie nadchodził. Zdziw